arctic monkeys tranquility base hotel & casino empik! Early Bird Tickets are on sale now, available at opener

Date: 18 April 2024

arctic monkeys headline open’er festival powered by orange 2023!  one of the most important bands of the xxi century and an absolute popcultural phenomenon will perform in gdynia, june 30arctic monkeys are alex turner, jamie cook, nick o’malley and matt helders  they are the only band to have won both best british group and british album of the year at the brits three times, also adding tens of other prestigious nominations and awards the band’s music has been streamed over 9 billion times to date, by a digital fanbase of over 30 million followers their music is omnipresent in social media, confirming the universal and timeless character of their songs whether you hear them on vinyl, spotify or tik tok, they are one of the few bands in their category, that constantly grow with every albumtheir latest album “the car” was released this month finding arctic monkeys in a new and sumptuous musical landscape and delivering some of the richest vocal performances of alex turner’s career fani zespołu arctic monkeys czekali aż pięć lat na nowy krążek swoich ulubieńców i tym razem czekała na nich największa niespodzianka ze wszystkich

bo ci na “tranquility base hotel and casino” brzmią kompletnie inaczej, niż do tej poryza sprawą sonic records do polski dotarło klasyczne wydanie albumu od wytwórni domino - do recenzji przekazano właśnie digipacka samą płytę również zdobi kontur hotelu z okładki, którą zaprojektował turner obyło się bez dodatków lub ukrytych utworów - tracklista to 11 kawałków, obyło się bez dodatkowych wydań nawet w japonii oprócz klasycznego, czarnego krążka, wydano edycję limitowaną w kolorze srebrnym oraz przezroczystą edycję specjalną tę można jednak tylko nabyć w arctic monkeys tranquility base hotel & casino empik store'ach, których w polsce nie uświadczymy ich liczba jest (dość) ograniczona, dlatego pierwsi szczęśliwcy, którym udało się je dorwać, będą prawdopodobnie ostatnimi a rynek wtórny podyktuje zapewne cenę z kosmosu, na której spadek będziemy czekać latami

w xxi wieku nie było ważniejszego zespołu rockowego na wyspach od nich alex turner pokazywał od kilku lat, że nieco inne dźwięki mu w głowie, niż te, które pamiętamy z pierwszych płyt arctic monkeys zmiany w głównym zespole słychać było już pięć lat temu, kiedy na „am” pojawiło się więcej subtelności i delikatności gitary, bardzo starannie poukrywane, z rzadka przykuwają uwagę – jeśli już tak się dzieje to tylko dlatego, że tworzą ciekawe figury w tle np pierwszym przesłuchaniom płyty może towarzyszyć zdziwieniepo kolejnych przesłuchaniach ciężko się od klimatu nowej płyty uwolnić dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy infor pl s czterech dystyngowanych dżentelmenów wyglądających, jakby zostali żywcem wyjęci z magazynów modowych lat 70

, stoi na schodach i z obojętnością przygląda się otoczeniu bo za zmianą wizerunkową poszła również ta o wiele ważniejsza zmiana - stylistyczna trochę tak, jakby znalazł się we wnętrzu swojej najnowszej płyty bo taka właśnie dokładnie ona arctic monkeys tranquility base hotel & casino empik - nieoczywista, rozbudowana, filmowa, niepokojąca i swoim brzmieniem wyjęta z zupełnie innych czasów oraz z innego świata a to wszystko podlane jest dodatkowo psychodelicznym sosem, który bulgocze i pryska na nieprzygotowanego na taki rozwój sytuacji słuchacza jest to także płyta nagrana z bezkompromisowym rozmachem czy wziął na swoje barki zbyt wiele? absolutnie nie ze swoich wszystkich zadań wywiązał się znakomicie

zdecydowanie mniej tu chwytliwych, wpadających w ucho już po pierwszym przesłuchaniu zagrywek, z których grupa do tej pory słynęła więcej zaś snujących się, pozbawionych regularnego rytmu i harmonii wielopoziomowych konstrukcji jest w tym wszystkim jakaś dziwna moc, która pochłania, hipnotyzujepl na korzystanie' + ' i rozporządzanie z opracowań przesłanych utworówpo pierwszych przesłuchaniach albumu można jasno stwierdzić jedno – jest inaczej takie określenie chyba jest na miejscu, bowiem brzmienie zespołu przypomina brzmienie muzyki sprzed lat, którą można było usłyszeć w szafach grających w przydrożnych hotelach w latach 60, gdzieś przy autostradzie w słonecznym stanie ameryki północnej to, plus nieliczne wycieczki w stronę psychodelicznych klimatów, przywołujących trochę twórczość zespołu tame impala, tworzą bardzo ciekawą mieszankę podsumowując, czy warto było czekać pięć lat na nadejście nowej płyty? alex turner i spółka wędrujący w stronę retro-psychodelicznego indie rocka z science fiction w tle to coś, czego na pewno nie można ominąć